2013/04/14

wyniki półfinału bitwy

Na wstępie chciałabym bardzo podziękować moim znajomym (jak i nieznajomym), którzy na mnie głosowali. Moja stylizacja była inna niż wszystkie, można nawet powiedzieć, że ekscentryczna- co odbiło się echem. Wiele osób miało mieszane odczucia, ale czy nie o to chodzi w modzie, aby przecierać nowe szlaki, tworzyć coś innego, łączyć ze sobą rzeczy z pozoru nie pasujące? Uważam, że ślepe kopiowanie 90 % społeczeństwa, ubieranie się w sposób oczywisty i powszechny nie jest niczym nadzwyczajnym. Każdy powinien mieć swój styl, ubierać się w to, w czym czuje się najlepiej. Powinniśmy inspirować się nawzajem, a nie naśladować.

Kolejnym zarzutem, z którym się spotkałam jest twierdzenie, że używam w stylizacjach tych samych ubrań i wkładam na siebie to, co jest w szafie. Już sama treść wywołuje śmiech, bo niby gdzie mam trzymać ubrania jak nie w szafie, a po drugie, to każdy normalny człowiek nie kupuje ubrań na raz. Tu Was zaskoczę, ktoś kto prowadzi bloga, też nosi jedno i to samo ubranie nawet kilka razy do roku. Myślę, że dalszy komentarz jest zbędny. Nie popadajmy w paranoję. Zaczyna ucierać się pogląd, że "blogerka" ma w szafie tysiące modnych, drogich ubrań (owszem te które dostają ciuchy od firm mogą to potwierdzić), ale każda inna, sama kupuje ubrania i sama tworzy stylizacje. To jest o wiele trudniejsze i wymaga więcej kreatywności, ponieważ dla przykładu: jedną marynarkę czy bluzę możemy dopasować do stylu casual, boho czy sportowego.
Nie zapominajmy, że żyjemy w czasach wysoko rozwiniętego hejtu. Dzisiaj najpierw spotykasz się z krytyką, dopiero później z pochwałą. To tyle w tym temacie.

Druga część postu jest nieco przyjemniejsza.
W związku z wygraniem etapu regionalnego, przechodzę do następnego - ogólnopolskiego. Chciałabym Was prosić o dalsze wsparcie w plebiscycie (link).
Obiecuję Was nie zawieść i zrobić jak najlepszą fotorelację z Fashion Weeku :).

Dla przypomnienia dodaję zdjęcie z konkursu w "okropnych" spodniach z pozdrowieniami dla HEJTERÓW :). Talent zawsze się obroni (prędzej czy później)!

czapka - ReBell / marynarka - New Look / spodnie - Bershka / buty - New Look

2 komentarze:

  1. zgadzam się z tobą. Ja również lubię łączyć rzeczy z pozoru do siebie nie pasujące, niż zakładać tylko sprawdzone zestawy, bo to sztuką żadną nie jest;) gratuluje przejścia do następnego etapu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. GRATULACJE! Głosowałam i trzymałam kciuki, teraz czekam na fotorelacje z Łódzkiego Fashion Weeku, oraz oczywiście trzymam kciuki za FINAŁ! :*

    OdpowiedzUsuń