Od kiedy tylko oversizy pojawiły się w kolekcjach, od razu się w nich zakochałam. Obawiałam się jedynie, że mogę w nich wyglądać szerzej niż w rzeczywistości po prostu niekorzystnie. I owszem są modele, które niektóre z nas powinny omijać- jak te z grubszych, wełnianych splotów- znacznie dodają kilogramów. Nie można też przesadzić w drugą stronę i kupić ubrania w dziale męskim, w największym rozmiarze jaki tylko jest i utonąć w 2 kilogramach "żywej" tkaniny. Ja do swojej sylwetki (wąskie ramiona/mały biust/wydatniejszy brzuszek i zaokrąglone biodra) wybrałam oversizy z cienkich "sweterkowych" tkanin, przy jednym pozwoliłam sobie zaszaleć (za namową mojego blogowego fotografa :)) i jest troszkę grubszy, ale przez to że jest duży i ma dekolt w pokaźną "łódkę", można nim regulować proporcje sylwetki. Takie "duże sweterki" idealnie współgrają z legginsami (ja noszę zwykłe czarne/szare lub pół mat - czarne) i butami na obcasie lub w drugiej opcji (którą dziś prezentuję) z dresami, bądź jeansami, zimowymi nubuku shoes i parką.
|
sweterek -NO NAME / czapka - Cropp / dresy- House / parka- Bershka / buty- House / okulary H&M |
|
sweterek z ćwiekami - No Name/ jeansy- Bershka |
|
sweterek ze złotymi ćwiekami na ramionach - No Name / zegarek- Geneva / Lilou ze złotym serduszkiem / bransoletka- House |
|
sweter - Stradivarius |
|
zegarek złoty ze srebrną tarczą / Lilou ze złotym sercem i grawerem / bransoletka z koralików i łańcuszka |
|
sweter - Cropp |
Super stylizacja.Spodnie są świetne:)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz usuń weryfikację obrazkową bo to troszkę męczące:)
dzięki za radę :)
OdpowiedzUsuń