Dawno temu obiecałam recenzję pędzli Hakuro, o których wspomniałam tutaj. Po dość długim oczekiwaniu, w końcu do mnie dotarły i miały już okazję się wykazać. Zacznę ogólnie. Pędzle są świetne, co prawda nie mam odniesienia do innych firm, jednak jak za tą cenę (ok. 17 zł za szt.) warto je mieć. Jest niewyobrażalna różnica między wykonywaniem makijażu zwykłym aplikatorem, a pędzlami. Teraz smokey robię dosłownie chwilę. Jeśli chodzi o jakość, to nie zauważyłam, żeby wypadł im jakikolwiek włosek, nie odpadła też żadna rączka. Włosie jest miękkie, nie drapie, nie barwi, co lepsze genialnie nabiera kosmetyk i aplikuje, nie "pochłaniając" go.
W swojej kolekcji posiadam 6 pędzli:
- Hakuro H70
- Hakuro H77
- Hakuro H78
- Hakuro H79
- Hakuro H100
- Inglot 31T
Hakuro H70 - pędzel do nakładania cieni z naturalnego włosia pony; idealnie nadaje się na dolną powiekę, bardzo wygodny w użyciu. Lepiej sprawdza się do robienia szerszych kresek, niż do malowania całej powieki.
H70 |
Hakuro H77 - "duży" pędzel do blendowania wykonany z naturalnego włosia kozy. Osobiście używam go rzadko, jak dla mnie jest ciut za wielki.
H77 |
Hakuro H78 - mój ulubiony z naturalnego włosia pony; jest idealny do nakładania cieni, do cieniowania jak i rysowania grubszej kreski. Całą powiekę jest nim ciężko pomalować, jest do tego za mały, za to smokey eye wychodzi idealnie.
H78 |
Hakuro H79 - bałam się zamawiając ten pędzel, że będzie dla mnie bezużyteczny, ale pozytywnie mnie zaskoczył. Zwykły, uniwersalny "języczek", z naturalnego, tlenionego włosia kozy, idealny do nakładania cieni. Ja używam go do bazy lub jasnych, delikatnych kolorków.
H79 |
Hakuro H100- dostałam go w prezencie całkiem niedawno. Nie gubi włosków, jest mięciutki, stworzony do róży, bronzerów lub pudru, wykonany z miękkiego włosia syntetycznego.
H100 |
Inglot 31T - mój pierwszy pędzelek z włosia syntetycznego. Służy do malowania brwi, ale świetnie sprawdza się też w robieniu kresek, cieniem lub eyelinerem. Mimo, że nie jest z rodzinki Hakuro świetnie się zaaklimatyzował.
31T |
Podsumowując, pędzelki są warte swojej ceny, już wiem, że moja kolekcja nie skończy się tylko na wyżej wspomnianych modelach. Dla przypomnienia, pędzelki można kupić na Allegro, u dystrybutorów lub bezpośrednio u producenta click, tam również znajdziecie dokładne opisy poszczególnych produktów.
ja mam tylko pędzelek do pudru :D
OdpowiedzUsuńŚwietne pędzle.Jakiś czas temu u siebie na blogu też pisałam o pedzlach do makijażu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedługo planuję zakup nowych pędzli, ale chyba będę kompletować różne firmy. Najbardziej marzy mi się MAC, ale łatwo trafić na podróbki :(
OdpowiedzUsuńTo prawda. Podróbek z MACa jest pełno, z drugiej strony pędzle MACa oryginalne są bardzo drogie. Mi na początek wystarczają te Hakuro :)
UsuńPozdrawiam